Wielką kobietę poznajemy po tym, ile miłości daje ludziom w życiu. Wielkiego mężczyznę poznajemy po tym, za ilu ludzi bierze w życiu odpowiedzialność i ilu słabszym ludziom pomoże.
Jeżeli jesteś tutaj dzisiaj, prawdopodobnie doszłaś w życiu do momentu, aby dokonać przemiany…
Nie tylko zmiany, ale przemiany na poziomie serca i podświadomości…
Nie ego i sam rozum, a serce jest Twoim centrum wszechświata…
Co teraz czujesz…?
Wszelkie zmiany w naszym życiu dzieją się najpierw w nas, a później w świecie zewnętrznym. Droga do Siebie jest najpiękniejszą, ale bywa najtrudniejszą, bo wymaga codziennego i konsekwentnego, wytrwałego TAK dla samej SIEBIE.
Bardzo często trudne sytuacje, wypalenie, zniechęcenie, brak poczucia własnej wartości i sprawczości, źle rozumiana asertywność- w momencie zmiany – oddalają nas od spokoju w kierunku walki z innymi, ze świtem. Idąc w kierunku MAM DOŚĆ, już sobie nie pozwolę – wchodzimy często w energię męskiej agresji i stajemy się jeszcze bardziej zmęczone, choć przynajmniej ruszamy do zmiany. Celem jednak naszego życia jest osiągnięcie wewnętrznego spokoju, wolności od tego, co na zewnątrz i odnalezienie tego wewnątrz w kobiecej energii, w lekkości, w zaufaniu procesowi zmiany.
W takiej sytuacji – zmienia się i uspokaja wszystko materialne wokoło.
Nie walcz ze światem, bo go nie zmienisz. Nie walcz z ludźmi, bo ich nie zmienisz. Nie walcz ze sobą, bo pragniesz miłości i troski, a nie autoagresji.
Daj sobie to, czego potrzebowałaś do tej pory od świata.
Troskę. Bezpieczeństwo. Spokój. Decyzję. Odwagę. Miłość. Ciepło. Wartość. Przytulenie. Przemianę życia.
Nikt Cię nie uratuje, jeżeli nie uratujesz samej siebie…bo w Tobie są wszystkie odpowiedzi…
My tylko wspólnie je odnajdujemy.
Nad tym pracujemy na warsztatach, sesjach mentoringowych, konferencjach, spotkaniach. Nad dotarciem do najgłębszej prawdy o SOBIE. Ona uwalnia i wyzwala. Już nie jest ważne, że ktoś Cię okłamał, zostawił, oszukał, niewłaściwie ocenił. Ty znasz prawdę o sobie, on zna prawdę o sobie… Nie walczysz już, a akceptujesz i rozpuszczasz zablokowaną energię życia. Stajesz się wolna wewnętrznie.
Pozwalasz żyć SOBIE i innym w miłości i akceptacji…
To się dzieje, kiedy czysta energia może płynąć…nawet najtrudniejsze sytuacje w życiu są do zrozumienia, do przejścia i zaakceptowania, aby je pożegnać…
Po co były ? Co nam powiedziały? Czego nas nauczyły? Czy pozwalasz sobie iść dalej, czy stoisz w starym, w bólu i zacięciu…?
Popatrz na swoje serce, zobacz, oświetl prawdę i chodź dalej, życie na Ciebie czeka…